Plac zabaw przy ul. 3 Maja z pierwszymi atrakcjami. Otwarcie za kilka tygodni
Najstarszy dzieciniec, funkcjonujący w śródmieściu Gniezna już od okresu międzywojennego, przechodzi gruntowną przebudowę.
Plac zabaw, nazywany przez wielu gnieźnian „dziecińcem”, został utworzony w połowie lat 30. jako odpowiedź na istniejące wówczas potrzeby najmłodszych mieszkańców miasta. Przez lata przechodził on różne koleje losu, w tym modernizacje atrakcji. Przez lata ich rozmaitość oraz wytrzymałość była różna, czemu nie sprzyjali także nocni wandale.
Od kilku miesięcy plac zabaw przechodzi gruntowny remont – wykonywane są nowe alejki, nasadzenia drzewek, oświetlenie oraz pojawią się ławki i cała dodatkowa infrastruktura, wraz z monitoringiem. Samych atrakcji przybędzie i już teraz część z nich została zamontowana, a ich rozmaitość nie ma odbiegać od innych tego typu placów na terenie miasta.
Otwarcie dziecińca planowane jest w drugiej połowie maja br. Koszt całości po przetargu wynieść ma 2 mln 264 tys. złotych.
#Tagi
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
ja pamiętam ten park z lat jak kręcono film niewidzialna, ręka gęsto porośniety drzewami krzewami,kwiatami, basenem z fontanną,alejkami,ławeczkami i znowu powtórka komu to przeszkadzało??? zrównanie z ziemią wszystkiego jakby ktoś chciał za wszelką cenę zatrzeć ślady po istniejących polskich parkach miejscach relaksu dobierając wspóczesnych słów rewitalizacja.
Mam pomysł, jak można by rozwiązać problem postoju dla samochodów osobowych Gnieźnian przyjeżdżających z dziećmi do „nowego” parku. (chociaż przez pierwszy miesiąc po otwarciu tego”nowego parku Jordana”). Działka na przeciwko należy do Gnieźnianina. Kiedyś był tam już parking. Może ten Gnieźnianin, zapewne bardzo kochający dzieci, udostępniłby nieodpłatnie miastu Gniezno tak na miesiąc, ten ogrodzony plac! Tak z dobrego serca ! Bo przecież gnieźnianie takie dobre serca mają. A pieczę nad tym parkingiem, przez ten miesiąc, powierzyłbym gnieźnieńskim Harcerzom. Harcerze wpuszczaliby na ten parking wyłącznie samochody …… przyjeżdżające z dziećmi !!. Po godzinie 19.00 parking byłby zamykany na klucz i otwierany dopiero następnego dnia o 11.00. Czy Władze miasta są wstanie spróbować, zrealizować ten pomysł ?
Panie, dobrze, ze pisał pan to w Prima Aprilis, bo takie pomysły tylko są do przełknięcia w ten jeden dzień w roku!
Który to już remont tego placu w ostatnich kilku latach? To zupełnie tak, jak z Doliną Pojednania. Jeszcze na dobre się nie rozkręciła, a już dokonuje się zmian i „remontów”. Ten dzieciniec także jest w kółko „remontowany” i dewastowany, bo nie ma nadzoru. Kiedyś był tam na etacie stróż, potem przez lata była miła pani emerytowana nauczycielka. I był porządek. te etaty były o wiele tańsze, niż naprawy i „remonty”. Ale kto o tym myśli?