Wychodząc z tego założenia Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna zorganizowała 14 maja spotkanie „Dziedzictwo kulturalne od kuchni”. O tradycjach kulinarnych, regionalnej żywności opowiedział młodzieży Łukasz Muciok, nauczyciel i wykładowca zagadnień związanych z zarządzaniem i logistyką, działacz społeczny i kulturalny, od kilku lat zajmujący się promowaniem produktu lokalnego, prowadzący blog markasamawsobie.pl.
Okazało się, że kuchnia polska miała kilka wcieleń; była kuchnia szlachecka, jej bogatsza wersja dworska oraz kuchnia chłopska. Kuchnia dworska i szlachecka serwowała mnóstwo dziczyzny, kaczek i kurcząt, a od czasów królowej Bony urozmaicona została warzywami. Dużo jadano kasz, chętnie podawano fasolę, kapustę, groch. Z lasu i pół zbierano właściwie wszystko, co nadawało się do jedzenia i przechowania przez jesień i zimę – stwierdził Łukasz Muciok.
Do XIX w. kuchnia miała charakter elitarny. Dopiero, gdy w wyniku postępu technicznego przezwyciężono głód, zaczęły się kształtować kuchnie niższych warstw społecznych. Zaczęła powstawać polska kuchnia narodowa. Duży wpływ na nią miały potrawy i smaki przyniesione przez zaborców. Np. spadkiem po Prusakach w naszym narodowym menu są ziemniaki, czyli wielkopolskie pyry.
Dobrze by było, żeby młodzi ludzie oswajali się z takimi nazwami, jak gzik, pyry czy plędze, żeby one nadal funkcjonowały w naszej świadomości i były naszym dziedzictwem kulturalnym. Podczas spotkania można było posmakować produkty regionalne typu: syrop z mniszka lekarskiego czy z hyćki /czarnego bzu/ oraz konfiturę z malin. Gość namawiał do tego aby wracać do kuchni regionalnej i ją kultywować.
Spotkanie odbyło się w ramach programu edukacyjnego „A ja jestem Polak mały” realizowanego przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna i Urząd Miejski w Gnieźnie.