51-letni mężczyzna, który spowodował zdarzenie i ściągnął służby nad Jezioro Niedzięgiel w piątkowy wieczór, usłyszał już zarzuty.
W późny piątkowy wieczór służby zostały powiadomione o pojeździe, który został zauważony w wodach Jeziora Niedzięgiel.
W piątkowy ranek służby otrzymały powiadomienie o wypadku, do jakiego miało dojść na drodze prowadzącej do ośrodka wypoczynkowego w Skorzęcinie.
Sprawca brutalnego pobicia, do którego doszło półtora tygodnia temu w ośrodku wypoczynkowym w Skorzęcinie, usłyszał zarzuty.
W nocy z środy na czwartek w ośrodku wypoczynkowym w Skorzęcinie miało dojść do brutalnego pobicia. W sprawie zatrzymano mężczyznę.
W czwartkowe popołudnie służby otrzymały powiadomienie o pożarze, do jakiego miało dojść w rejonie pola namiotowego w Skorzęcinie.
W sobotni wieczór służby zostały powiadomione o osobie, która miała się topić w jeziorze w rejonie ośrodka wypoczynkowego w Skorzęcinie. Mężczyzny nie udało się uratować.
Kilka tygodni temu wystosowano prośbę o utworzenie dodatkowego zespołu ratownictwa medycznego w Skorzęcinie. Decyzja w tej sprawie jest jednak odmowna, a powody dość prozaiczne - prośba wpłynęła zbyt późno, a patrząc na statystyki, potrzeba wydaje się być... znikoma.
Wzorem roku ubiegłego, od najbliższego piątku zmieniona zostanie organizacja ruchu na drodze prowadzącej do najpopularniejszego ośrodka wypoczynkowego w regionie.