Sylwester i pierwszy dzień Nowego Roku na terenie powiatu gnieźnieńskiego upłynęły dość spokojnie, choć nie brakowało kierowców jadących na podwójnym gazie. Biorąc pod uwagę wyjątkową specyfikę sylwestrowej nocy, nie odnotowano wypadków i zdarzeń kryminalnych związanych z obchodami nadejścia Nowego Roku.
W noworoczne popołudnie w centrum Gniezna doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pijanego kierowcy.
51-letni mężczyzna, który spowodował zdarzenie i ściągnął służby nad Jezioro Niedzięgiel w piątkowy wieczór, usłyszał już zarzuty.
Świadkowie finału pijanej jazdy, zakończonej w przydrożnym rowie, pomogli policji w zatrzymaniu 44-letniego, nieodpowiedzialnego kierowcy.
Łapówką chciał uchronić się od odpowiedzialności karnej 66-letni mieszkaniec Gniezna. Mężczyzna za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości został ujęty przez świadka, a następnie proponował interweniującym policjantom łapówkę.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w miniony weekend na ul. Roosevelta, gdzie samochód osobowy ściął przydrożną latarnię - kierująca była kompletnie pijana.
Mężczyzna zatrzymany do kontroli przez policję zdecydował się na ucieczkę i to mimo iż w jego organizmie stwierdzono 1,4 promila alkoholu.
W miniony weekend doszło do kolejnej sytuacji z udziałem pijanego kierowcy - tym razem podróż przerwali policjanci, powiadomieni przez świadka.
W miniony wtorkowy wieczór służby zostały wezwane do samochodu, który leżał na dachu w środku lasu w rejonie wsi Piaski w gminie Trzemeszno.
Do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem pijanego kierującego doszło w miniony piątek na os. Pustachowa. Sprawca